Ja boski Dracon :D

7.11.2003, Hogwart, Popołudnie

Bleeee, Dumbel dał mi to zeszycisko, żebym w nim opisywął swoje problemy i jakos odreagował stresy. Czy go pogieło? Bla bla bla....pff.., co ja mam tu niby pisać??  Tak wogólę to nazywam się Dracon Malfoy. Taa ta z tych Malfoyów.. Ehh... co ja mogę o sobie pisać. Chyba tylko tyle, że jestem wspaniały i każda laska w szkole chce sie ze mną umawiać.       Coś mi się zdaje, że KMBD (klub Miłośników boskiego Dracona) sie rozpada.  Najpierw Granger, potem Patil i Ta... Julia. Czyżby dziewczynom w szkole przestał podobać się cudowny Dracuś?  Muszę znaleźć sobie nową ofiarę.  Kochałem kiedys tylko Herionę, ale ona teraz zadaje się znowu z tym wiesniakiem-Weasleyem.Pff... Po tym jak chodziła ze mną myślałem, że ma gust. Eh...skończyły się czasy dobrobytu. Gdzie nauki fuul, a Dracuś ze wszystkiego " ZNAKOMICIE" Hehe...  Chyba jestem zdesperowny, bo myślałem nawet o Garner, ale gdzie tam...pfff. Martin mi ja obrzydził...

Od czasu kiedy ten debil-Potter został jakoś dziwnie wmieszany do Turnieju Trójmagiocznego, nie widziałem Hermiony. Chyba muszę jej poszukać. Coś mnie naszło. Skończę się wyżywać później. Tylko jeszczę poprawię sobię włoski  moim żelikiem" Cudownie ulizanny" i pędzę na podboje. Czarownice -drżyjcie!